piątek, 6 września 2013

Pierwszy Bentus Tygryska

Szalenie podobają mi się pudełka bento. I tysiące kombinacji, które można do nich zapakować. Niby takie zwyczajne śniadaniowe pudełko, a może skrywać wiele pysznych niespodzianek. Już nie mogę się doczekać kiedy będę je przygotowywać dla przedszkolnego Tygrysa (chociaż dowiedziałam się właśnie, że jest zakaz przynoszenia własnych przekąsek i Tygrys ma być skazany na obiady z kostki i przesłodzone jogurty. Mam rok by coś z tym zrobić, lub przyzwyczaić się do tej myśli). Na pysznego bentusia nigdy nie jest za wcześnie, więc Tygrysek już teraz dostaje takiego na drugie śniadanie. Pierwszy był jeszcze bardzo prowizoryczny, ot zwykły pojemnik z przegródkami z folii aluminiowej. A w środku: gotowana marchewka mini i w plasterkach, kiszony ogórek, borówka, jabłko i kilka krakersów z obdrapaną solą (po co tyle soli w jedzeniu, które niby ma być Junior?)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...