Dziecię zasmakowało w kaszach na śniadanie. Początkowo dodawałam przecierane owoce by umilić mu trochę smak, ale stwierdziłam, że lepiej by nauczył się je jeść bez dodatków. W efekcie co rano jest krzyk o kasze/owsiankę/ryż i szaleństwo kopania z radości na widok jego zielonej miseczki.
Brązowy ryż i kasze jaglaną mielę na sucho w młynku do kawy. To oszczędza czas gotowania i miksowanie. Dla starszego można oczywiście skrócić czas miksowania by mógł sobie coś pogryźć lub całkowicie z niego zrezygnować. Gotuje je w proporcjach 1:4 (proszek : płyn). Głównie gotuję na wodzie, czasem dodając trochę swojego mleka.
Kasza jaglana ma trochę gorzkawy posmak więc początkowo dosypywałam po trochę do ryżu i owsianki. W tej chwili mieszam je pół na pół, stopniowo zwiększając proporcję kaszy.
JAGLANKA w wersji nie mielonej
2 łyżki kaszy jaglanej
szklanka wody
trochę mleka (swojego lub mm)
opcjonalnie mus owocowy
Kaszę wypłukać pod zimną wodą i zaparzyć wrzatkiem, zalać woda, zagotować i gotować na małym ogniu pod przykryciem 15-20 min. Odstawić z ognia na kolejne 10min. Zmiksować lub przetrzeć przez sito. Dodać mleko do odpowiedniej konsystencji.
Jabłko można dodać w połowie gotowania.
A jaki jest przepis na jaglankę w wersji mielonej? Najpierw wypłukać pod zimną wodą, zalać wrzątkiem i następnie zmielić na mokro? I ile taka zmielona kasza jaglana powinna się gotować? Dziękuję za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńNie płuczę. Sucha kaszę mielę w młynku do kawy (od razu większa ilość i przechowuję w szczelnym słoiczku), następnie zalewam zimnym mlekiem lub wodą lub pół na pół w proporcji 1:3 (kasza:płyn) lub 1:4 w zależności od tego jaka chcę uzyskać gęstość. Doprowadzam do wrzenia na małym ogniu ciagle mieszając. Następnie gotuję jeszcze minute, dwie (łatwo się przypala), przekładam do miseczki i studzę. Ona w międzyczasie jeszcze zgęstnieje
OdpowiedzUsuń