Od jakiegoś czasu staram sie namówić Tygryska do samodzielnego jedzenia. O ile węglowodany wchodzą mu świetnie, czyli wszystko co suche i chrupiące, tak od mokrych i śliskich rzeczy (owoce i warzywka) trzyma się z dala. Podane łyżeczką zje chętnie ale do łapki nie weźmie. Czyścioch.
Dziś dostał na śniadanie francuskie tosty i wcinał sam. Zawsze to jakiś postęp
po 10 miesiącu
czas przygotowania: 7-8 minut
zawiera całe jajko, gluten, mleko
jajko
2 łyzki mleka (opcjonalnie)
kromka chleba tostowego
szczypta cynamonu
odrobina oleju
Jajko roztrzepać z mlekiem. Tosta pokroić w dowolne kształty: paseczki, kostkę, wyciąć zabawne kształty foremką do ciastek. Namoczyć w jajku. Patelnię rozgrzać i posmarować ręcznikiem papierowym namoczonym w oleju. Obsmażyć tosty z obu stron na rumiano na średnim ogniu (tak by jajko się ścieło). Lekko przestudzić i ewentualnie obsypać cynamonem.
Tygrys w akcji |
W wersji dorosłej wystarczy polać miodem lub syropem klonowym.
pomysłowo :)
OdpowiedzUsuń