Robiłam przegląd lodówki i zauważyłam opakowanie maślanki, które prosiło się o zużycie a mi brakowało pomysłu. W koszyku z owocami pałętała się samotna pomarańcza a z półki w spiżarce o uwagę dopominała się puszka mleka kokosowego. No to powstał tort. Jest tak wilgotny, że nie potrzeba go nasączać.
Zrobiłam też biały krem z malinami , ale się zważył a zatem potrzebuje udoskonalenia więc podaje wersję z kremem czekoladowym. W razie konieczności tort można wykonać z mrożonych owoców lub używając dżemu malinowego. Świeże owoce są potrzebne tylko do dekoracji.
Czekoladowy tort pomarańczowo-malinowy z kremem czekoladowym
po 24 miesiącu
czas przygotowania: 1,5h pieczenie + czas schłodzenia + 30 min sklejania i ubierania
można zamrozić
Biszkopt
2,5 szklanki mąki pszennej
1,5 szklanki cukru
4 łyżki kakao
2 łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
szklanka wody
3/4 szklanki maślanki
3/4 szklanki oleju
3 jajka
szklanka rozgniecionych malin
skórka i sok z pomarańczy
Mąkę przesiać i wymieszać z cukrem, kakao, sodą i solą.
Wodę wymieszać z maślanka, olejem, jajkami i malinami. Mokre składniki wlać do suchych i mieszać tylko do momentu połączenia się składników.
Tortownicę o średnicy ok 20cm wysmarować tłuszczem i obsypać mąką. Ciasto podzielić na dwie porcje i każdą piec ok 40 minut w 180C. Sprawdzić patyczkiem czy ciasto jest upieczone. Jako że biszkopty będą wilgotne to patyczek nie będzie suchy, ale nie będzie na nim widocznej masy.
Wyłożyć na kratkę kuchenną i przestudzić.
Krem czekoladowy
150g masła roślinnego
10 łyżek śmietanki kokosowej *
150g czekolady **
4 łyżki cukru pudru
*) jeżeli korzystamy z mleka kokosowego należy zebrać śmietankę, która zbiera się na wierzchu mleka po otworzeniu puszki (bez wstrząsania). Wykorzystałam całą śmietankę z jednej puszki. Można zastąpić słodka śmietanką.
**) dla niealergików wystarczy zwykła gorzka czekolada z przynajmniej 60% zawartością kakao. Dla alergików musi to być czekolada bez laktozy dostępna np tu KLIK
Masło wyjąć z lodówki by było w temperaturze pokojowej. Masło i śmietanka powinny być w tej samej temperaturze by się nie zważyły. Śmietankę rozpuścić i dodać połamaną czekoladę. Wymieszać do momentu rozpuszczenia się czekolady i przestudzić. Masło ukręcić z cukrem i dodawać po łyżce masę czekoladową.
Galaretka malinowa
szklanka malin
galaretka czerwona
lub
mały słoiczek dżemu malinowego 100g i czubata łyżeczka żelatyny rozpuszczona w łyżce wody
Przybranie
świeże maliny
listki melisy
czekolada
Maliny lekko podgotować by puściły sok, dodać galaretkę i wymieszać do rozpuszczenia. Schłodzić aż galaretka będzie tężejąca.
Biszkopty przekroić na pół. Moje były dosyć nierówne więc jeden zachowałam w całości a przekroiłam tylko ten grubszy.
Najgrubszy biszkopt ułożyć na tacy i posmarować tężejącą galaretką. Lekko schłodzić i posmarować kremem czekoladowym. Przełożyć kolejnym biszkoptem, kremem i przykryć ostatnim plackiem. Całość posmarować kremem. Szprycą udekorować wierzch tortu, ułożyć maliny. Posypać wiórkami czekoladowymi (czekolada ścierana nożykiem do obierania marchwi) i listkami melisy.
Dobrze schłodzić przed podaniem.