Szpinak, samo zdrowie. Z dzieciństwa kojarzy mi się z obrzydliwą papką, z okresu dojrzewania z dietą kopenhaską. Dopiero niedawno, w Anglii odkryłam jego smak. Szpinak z makaronem, łosoś na szpinaku, sałatka z młodych liści. Mniam, mniam. Chciałabym aby Tygrys polubił tę zdrowiutką roślinkę.
Szpinak zawiera dużo witaminy C, potasu, witamin B1, B2, PP, karotenu, fosforu i witaminy K, kwasu foliowego, luteiny. To doskonałe źródło wapnia. Działa krwiotwórczo, wzmacnia układ odpornościowy.
Pomimo tego, że jest taki dobry nie należy podawać go zbyt często na początku. Raz w tygodniu wystarczy.
Na obiadek był zatem
Krem z ziemniaka ze szpinakiem i czosnkiem
garść liści szpinaku
2 małe ziemniaki
czosnek (odrobina)
Szpinak można przygotować w dwojaki sposób: ugotować na parze, lub podsmażyć z czosnkiem a następnie zmiksowac. Ziemniaki ugotować i przetrzeć przez sito (podczas miksowania wydziela się skrobia tworząc z ziemniaków glutowatą masę). Połączyć, w razie potrzeby dodać mleko matki lub modyfikowane aby uzyskać odpowiednią konsystencję.
Mozna zamrozić (przed dodaniem mleka) i przechowywać do 4 tygodni.