wtorek, 23 października 2012

Galaretki owocowe

Tygrys nie lubi soków ani kompotów. Nie interesują go wcale. Najchętniej woda lub mleko. Nie powiem bym się skarżyła. Do dziś pamiętam nocne wycieczki o 1 nad ranem zaprzyjaźnionego szwagra do cpn bo dziec wpadał w histerię z powodu braku Kubusia. Nie mniej jednak chciałabym dostarczyć mu witaminek. Pomyślałam, że skoro nie chce ich pic to może zje? Ugotowałam kompot i zrobiłam z niego galaretkę. Dodatkowo przemyciłam do środka świeże malinki. Tygrys pochłonął wszystko ze smakiem.

Galaretkę można zrobić z dowolnego owocu, oprócz kiwi. Czubata łyżeczka żelatyny na każdą szklankę płynu.




po 9 miesiącu
czas przygotowania: 20 min, czas chłodzenia: 2-3h
czas przechowywania w lodówce: 3 dni

Galaretka z winogrona

kiść winogron (użyłam zwykłych "domowych")
szklanka wody
łyżeczka żelatyny

Winogron zalać woda i gotować na wolnym ogniu ok 15-20 minut. Przetrzeć przez sitko by pozbyć się skórek i nasion. 

Żelatynę namoczyć w kilku łyżkach zimnej wody, najlepiej w metalowej miseczce. Gdy napęcznieje (po kilku minutach) miseczkę wstawić do gorącej wody i mieszając rozpuścić żelatynę. 


Wlać ją do kompotu. Całość przelać do miseczki lub dowolnego pojemnika i schłodzić  Ja wlałam do pojemnika na lód. Po zastygnięciu wystarczy zanurzyć go w gorącej wodzie ("stópki" nie całościowo) i wyjąć galaretkę. Można też wlać ja do płaskiego naczynia a po zastygnięciu wykrawać zabawne kształty foremkami do ciasta.


Galaretka jabłkowa z malinowa niespodzianką

duże słodkie jabłko
szklanka wody
kilka malin
łyżeczka żelatyny

Jabłko obrać i pokroić na małe kawałki, zalać wodą i gotować na małym ogniu 15-20 minut. Jeżeli chcemy przejrzystą galaretkę to sok należy odcedzić a jabłka użyć jako musu. Jeżeli nie to można je zmiksować lub rozgnieść widelcem. Postąpić z żelatyna jak wyżej.
Malinki rozłożyć w pojemniku, zalać sokiem i schłodzić  Jeżeli zależy nam na czasie można wstawić je do zamrażalnika na krótko. Trzeba jednak pilnować by nie przesadzić i nie zamrozić malin.

niedziela, 21 października 2012

Urodzinki

Tygrysiątko ma rok!!!!!!!! (od wczoraj)

Jak, gdzie, kiedy i dlaczego tak szybko? Przecież dopiero był w brzuszku a tu już brykające stworzenie, którego pełno wszędzie. To był najszybszy rok z mojego życia. Tygrys wypełnił go całkowicie. Dzięki niemu zaczęłam dostrzegać listki na drzewach, lampy w miejscach gdzie zawsze były  i rozróżniać nadjeżdżające autka i traktory po dźwięku. Całkowicie przewartościował mój świat i jestem mu za to bardzo wdzięczna. 

Oczywiście było kulinarnie. Tygrys jest w fazie fascynacji wszelakim brum brum i tatatata więc dostał torcik traktorkowy. Przepis wkrótce, jak się pozbieram.





piątek, 19 października 2012

Potrawka z kurczaka

po 7 miesiącu (zawiera wywar mięsny)
2 porcje
czas przygotowania: 40 minut
można zamrażać



kawałek mięska z kurczaka (dowolnie: kawałek piersi, udko bez skóry)
duża marchewka
pietruszka
kawałek selera
listek laurowy
ziele angielskie
pieprz ziołowy
półtorej szklanki wody

łyżka maki pszennej
natka pietruszki

Warzywa obrać  przekroić w pół, dodać kurczaka, przyprawy i zalać woda. Gotować na wolnym ogniu aż mięsko i warzywa zmiękną (ok 30 min). Wyjąc listek i ziele. Warzywa pokroić w drobną kostkę, mięsko rozdrobnić w dowolny sposób w zależności od zdolności przeżuwacza (posiekać, porwać, zmiksować). Wszystko wrzucić ponownie do wywaru. Mąkę rozrobić w kilku łyżkach zimnej wody, dodać do sosu. Całość zagotować mieszając i podgotować minutę - dwie do zgęstnienia. Posypać natką.

Podawać w ugotowanym ryżem, makaronem, kaszą lub jako samodzielne danie.

niedziela, 7 października 2012

Risotto pieczarkowe

po 9 miesiącu
2 porcje
czas przygotowania: 25 minut
ryz nie lubi zamrażania, robi się suchy



4 łyżki ryżu arborio (krótki, okrągły, ale nada się każdy biały)
mała cebulka
100 + 30 ml wody lub wywaru z warzyw
1 łyzka tartego parmezanu lub gran padana (opcjonalnie)
ząbek czosnku
2 łyżeczki masła
łyżka kwaśnej śmietany
2 średnie pieczarki
natka pietruszki

Cebulę i czosnek posiekać i podsmażyc 2 minuty na maśle. Cebulka ma zmięknąc lecz należy pilnowac by czosne sie nie przypalił bo będzie gorzki. Dodać ryż i smażyc minutę mieszając tak by cały ryż pokrył sie masłem. Wlać połowę płynu (50ml), zamieszać i gotować na wolnym ogniu. Gdy płyn odparuje dodawać powoli pozostałe 50 ml. Gotowac około 18-20 minut. Wlac pozostałe 30 ml płynu, dodać parmezan, doprawic wedle uznania, zetsawić z ognia, przykryć i odstawić na kolejne 3-4 minuty. 

W międzyczasie piekaczarki umyć, obrac ze skórki i drobno posiekać. Poddusić na maśle ok 3-4 minuty, dodac śmietane i dusić kolejne 3 minuty. Dodać do ryżu. Posypać natką. W razie potrzeby zmiksować.


Owocowa kasza manna

po 7 miesiącu
150 ml
czas przygotowania: 5 minut
zawiera gluten 

150 ml mleka (krowiego lub modyfikowanego)
3 łyżeczki kaszki (po łyżeczce na każde 50ml)
garść dowolnych owoców (jagody i poziomki w tej wersji)

Kaszę wsypać do mleka i gotować na wolnym ogniu mieszając około 5 minut, aż zgęstnieje. Zestawić z ognia, przelać do miseczki i odstawić na 3 minuty, jeszcze zgęstnieje.

W tym czasie zagotować owoce i przetrzeć przez sitko. Dodać do kaszki. Lekko przestudzić, podawać łyżeczką.


Zupa imbirowo-marchewkowo-jabłkowa

Tak, dziwnych zestawień ciąg dalszy. Ta zupka swoim smakiem bardziej przypomina deser niż zupę, można zatem podawać ją na końcu posiłku. Tygrysowi bardzo smakowała.



po 4 miesiącu
300 ml
czas pieczenia: 15 minut; czas gotowania: 30 minut
można zamrażać

3 średnie marchewki
1 pasternak lub pietruszka
1 średnie jabłko
1 łyżka oliwy
odrobina pieprzu ziołowego (opcjonalnie)
2 + szklanki wody lub wywaru z warzyw
łyżeczka świeżo utartego imbiru (opcjonalnie dla starszych maluchów)

Marchew, pasternak i jabłko pokroić w kawałki, wymieszać z oliwą i piec 15 minut w 200C. Przełożyć do garnka, przykryć woda lub wywarem, zagotować. Zmniejszyć ogień i gotować 20 minut. Dodać imbir i gotować dalsze 10 minut. Ostudzić i zmiksować.



Krem z pieczonej marchewki i pora

przeglądając angielskie książki kucharskie natrafiłam na kilka niecodziennych połączeń zupkowych. Postanowiłam przetestować je na Tygrysie. Młody chyba lubi pory bo zupka bardzo mu smakowała.



po 4 miesiącu
400ml
czas pieczenia: 25 minut; czas gotowania: 20 minut
można zamrażać

3 średnie marchewki
1 por
opcjonalnie: 2 ząbki czosnku (dla starszych maluszków)
1 łyżka oliwy
woda lub wywar z warzyw

Marchewkę i pora pokroić w plasterki, ułożyć na blasze. Dodać nie obrany czosnek. Polać oliwą i piec 25 minut w 230C.


Warzywa przełożyć do garnka, czosnek wycisnąć z łupinek (będzie miękki) przykryć wodą lub wywarem i gotować na wolnym ogniu 20 minut. Zmiksować. 

sobota, 6 października 2012

Gryczany deserek

Przemycania gryczanki ciąg dalszy. Tym razem z jogurtem i owocami. Cała porcja zniknęła w rekordowym czasie.Kaszę można przygotować w większej ilości i przechować do następnego dnia w lodówce.




po 10 miesiącu
1 porcja
czas przygotowania: 10 minut

1 łyżka niepalonej kaszy gryczanej
6 + łyżek mleka 
kilka posiekanych rodzynek
3 czubate łyżki jogurtu greckiego lub naturalnego twarożku
mus owocowy 

Kaszę i rodzynki zalać mlekiem i gotować na wolnym ogniu do miękkości, ok 8-10 minut. W razie potrzeby dodawać po łyżce mleka. Lekko przestudzić. Można zmiksować dla młodszych przeżuwaczy lub rozgnieść łyżką.

Owocowo dałam nektarynkę, jabłko, gruszkę i kiwi (bez nasionek). Wszystko pokroiłam w drobna kostkę, poddusiłam 3 minuty i rozgniotłam lekko widelcem. Oczywiście wyszła z tego spora porcja więc resztę odłożyłam na następny dzień.

W pucharku układać warstwami jogurt owoce i kaszę. Na łyżeczkę nabrać wszystkie 3 warstwy.




poniedziałek, 1 października 2012

Chlebek dla leniwych

Czy jest cos piękniejszego niż zapach świeżo upieczonego chleba? Zwłaszcza chleba, który upiekło sie samemu?
Tygrys uwielbia skórki od chleba, ale nie jestem zwolenniczką napychania go gnieciuchami ze sklepu (chociaż ponoć wedle etykiety w składzie mają tylko mąkę drożdże sól i wodę). Wolę upiec mu coś sama, zwłaszcza, że to żadna filozofia. Ten chleb nie wymaga nawet zagniatania, właściwie robi się sam, więc nie można się wykręcać brakiem czasu.


2 bochenki
czas przygotowania: 5 minut, czas wyrastania: 5 + 20 + 20 min czas pieczenia: 1h-1h10 min
zawiera gluten

1 kg mąki pszennej )* o mące poniżej
1 szklanka otrąb (pszennych, owsianych, żytnich, jak kto woli, a nawet można nie dodawać, ale wtedy nalezy zmniejszyc nieco ilość wody)
3 łyżki cukru )**
5 dag świeżych drożdży (pół standardowego opakowania)
1 litr ciepłej wody

Wersja dorosła
1,5 łyżki soli
po 5 łyżek siemienia lnianego, sezamu, słonecznika, pestek dyni


)* może być krupczatka, mąka babuni z biedronki, wybieram zawsze ciemniejszą mąkę (typ 650). Lubie też łączyć kilka. Przewagę zawsze stanowi mąka pszenna i do niej dodaje mąkę z pełnego przemiału, pół szklanki żytniej, razowej, owsianej. Ważne by całość nadal ważyła 1kg. 

)** cukier jest tu pożywką dla drożdży, ja używam trzcinowego


Mąkę (wymieszać z ziarnami i solą jeżeli używamy) przesiać i wymieszać z otrębami. 

Drożdże wymieszać z cukrem, najpierw utworzy się pasta a za chwilę zaczną się rozpuszczać. Dodać 3 łyżki ciepłej wody i łyżeczkę mąki. W mące zrobić dołek i wlać drożdże. Odstawić na 5 minut by zaczęły "kipieć". 





Wlać ciepła wodę i dokładnie wymieszać. Ciasto będzie miało bardzo luźną, lejącą konsystencję. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na około 20 minut. 

20 minut później

Wymieszać, nadal będzie dość luźne i przelać do natłuszczonych foremek. Ja piekę w foremkach silikonowych więc nie natłuszczam. Foremki dodatkowo wstawiam w metalowe keksówki bo pod ciężarem ciasta nie trzymają kształtu. Odstawić na kolejne 20 minut by trochę podrosły.


20 minut później
Piekarnik nagrzać do 230C. Wstawić chlebki i piec 20 minut. Następnie zmiejszyć temperaturę do 200C i piec kolejne 30-40 minut. Dość trudno określić dokładny czas pieczenia, bo będzie zależał od foremek jakich użyjemy, grubości ciasta i samego piekarnika. Swoje piekę około 1h-1h10 a następnie wyjmuję z foremek i dopiekam 10 minut bezpośrednio na kratce by miały chrupiącą skórkę. 
By sprawdzić chleb należy wbić w niego ostrze noża lub patyczek do szaszłyków, będzie wilgotny ale nie może się kleić. Ten chlebek jest raczej wilgotny i nie będzie tak suchy jak ten ze sklepu. 

Jeżeli wierzch za bardzo się spieka można go przykryć folia aluminiową. Po prostu położyć ją na wierzch chleba











Gryczanka z mlekiem kokosowym i bananem

Dziś uśmiech w kierunku kuchni wege. Już od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem ugotowania Tygrysowi kaszy gryczanej. Woreczek niepalonej kaszy dostaliśmy od babci i leżał zapomniany w czeluściach szafki kuchennej. W końcu do niego dotarłam bo ile można owsiankę wcinać na śniadanie? 
Miała być na mleku, tak dla odmiany, ale wiele dzieciaczków nie może mleka, a mleko ha z opowieści brzmi niesmacznie. A gdyby tak zrobić jakiś zamiennik? 
Przypomniało mi się, że kiedyś czytałam o robieniu mleka roslinnego tu i tu. Tygrys kokosa juz próbował w soczewicy, więc wiem że go nie uczula. Kokos podobna uczula bardzo rzadko za to dostarcza witaminy B, białka, cynku, fosforu i żelaza. Zawiera też sporo zdrowego tłuszczu, bogatego w kwas laurynowy - taki sam jak ten w mleku matki (to dzięki niemu mleko matki jest tak łatwo trawione, chroni organizm przed infecjami i podnosi jego odporność). Nie mogłam sie doszukać od kiedy mozna go wprowadzac do diety dziecka. Wiekszość stron podawała, że można go wprowadzic gdy maluch je już warzywa i owoce, a ponoć w Tajlandii jest to pierwszy stały pokarm podawany dzieciom przez Buddyjskiego kapłana (źródło)

No to do dzieła. 

Najpierw mleko

Mleko kokosowe

szklanka wiórek kokosowych (najlepiej ze świeżego kokosa, przy suszonych nalezy zwrócic uwage by nie były dosładzane i konserwowane dwutlenkiem siarki)
2-3 szklanki wody

Wiórki zalać szklanką gorącej wody, przykryć i odstawić na 2 godziny. Dodać szklankę zimnej wody, zmiksować. Można je odcedzić lub użyć razem z wiórkami (dają ciekawy posmak). Jeżeli mleko jest za tłuste można dodać jeszcze wody.

Gryczanka z mlekiem kokosowym i bananem

po 9 miesiącu
1 porcja
czas przygotowania: 10 minut

3 łyżki niepalonej kaszy gryczanej (niepalona jest delikatniejsza)
120 ml mleka kokosowego (ok pół szklanki)
pół banana
dodatkowa woda

Kaszę zalać połową mleka i gotować na wolnym ogniu co jakiś czas dolewając mleka i mieszając. Pod koniec gotowania dodać pokrojonego banana. Jeżeli kasza wchłonęła mleko a nadal jest twardawa, dodać trochę wody. Lekko zmiksować.


Kotleciki rybne

po 8 miesiącu
4 sztuki
czas przygotowania: 20 + 15 minut
można zamrażać
zawiera jajko

2 średnie ziemniaki
200g dowolnej ryby )* (użyłam łososia bo fajnie wyglądał kolorystycznie)
jajko
mleko (lub woda dla alergików)
ziele angielskie
szczypta cynamonu
opcjonalnie: natka pietruszki, koperek, szczypiorek

)* teoretycznie ryby powinno być tyle samo co ziemniaków, ale jeżeli będzie mniej to nic się nie stanie

Ziemniaki obrać, ugotować, potłuc i lekko przestudzić, tak by nie poparzyć się przy klejeniu.
Rybę zalać mlekiem, dodać ziele, cynamon i listek i gotować ok 4 minut. Odcedzić i rozdrobnić widelcem. Zieleninę posiekać. Wszystkie składniki dobrze wymieszać i formować kotleciki. 
Można je upiec w piekarniku - ok. 15 minut w 200C lub obsmażyć na złoto na teflonowej patelni, ok 3-4 min na każdą stronę. 

Podawać z ugotowanym zielonym groszkiem.




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...