wtorek, 13 sierpnia 2013

Suwana nie mieszana - jajecznica a la Bond

Nie tylko Bond miał swoje fanaberie. Tygrys, tak jak i 007 ma swoją. A raczej przejął moją. Jajecznica musi być zrobiona w ten jeden, właściwy sposób. Innej nie tknie. Z dodatkiem mleka i mąki, przesuwana po patelni w miarę smażenia. Ścięta od spodu, ale wilgotna i błyszcząca na wierzchu. Puszysta, jeżeli dochodzi pod przykryciem. A do niej idealnym partnerem są siorbane pomidory (z cebulą i śmietaną). 


Jajecznica Bondstyle

po 12 miesiącu
1 porcja
czas przygotowania: 5 minut

1 jajko
łyżka mleka
płaska łyżeczka mąki pszennej
pieprz ziołowy
szczypiorek lub natka pietruszki
olej

Patelnię dobrze rozgrzać, dodać olej. Jajecznica musi się po czymś ślizgać. 
Jajko rozbić, dodać mleko i mąkę i dokładnie rozmieszać by nie było grudek. Doprawić. Masę wlać na rozgrzaną patelnię, zmniejszyć ogień do średniego i zaczekać, aż spód się zetnie. Posypać siekaną zieleniną. 


Przesunąć jajecznicę na jedną stronę patelni jednocześnie przechylając patelnię w przeciwną stronę, tak by płynne jajko spłynęło na wolną powierzchnię.


Kontynuować przesuwanie i przelewanie do momentu, gdy powierzchnia jest prawie ścięta. Przykryć i zmniejszyć gaz do minimum. Pozwolić jej dojść tak by góra była ścięta, ale pozostawała lśniąca. NIE PRZEWRACAĆ.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...