
Ale nadal nie mogłam go nijak namówić na zjedzenie świeżego jabłka.
Ostatnio mam fazę na drugie śniadanie w stylu bento i już nie mogę się doczekać kiedy będę je przygotowywać dla Tygryska. Niedawno dostałam przesyłkę z Japonii z miniaturowymi widelczykami do sałatek owocowych. Pokroiłam jabłko w kostkę, wsypałam do miseczki i dałam mu widelec. Dziecię było zachwycone. Od tej pory nie ma problemu ze zjedzeniem jakiegokolwiek owoca. W kostkę, po całości, łapkę. Każde przejdzie.
Debiut filmowy Tygrysa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz